wtorek, 2 lipca 2013

2. Niech wam będzie.

-Proszę rozgość się.- mężczyzna przepuścił Hane w drzwiach. Weszła i ściągnęła swoje czarne trampki. Rozglądając się dookoła podeszła do dużej czarnej kanapy i usiadła. Mieszkanie było spore. Ściany były  pomalowane na jasne kolory. Sofa znajdowała się na białym dywanie ,a przed nią był mały stolik kawowy. Naprzeciwko wisiała plazma. Z kolei za dziewczyną znajdowała się kuchnio-jadalnia. Następnie kolejne drzwi prawdopodobnie do łazienki, a obok niej schody prowadzące na górę.
-Ładnie tu.- uśmiechnęła się do pary stojącej obok niej.
-Dziękuję. Sama urządzałam.- kobieta odwzajemniła uśmiech i usiadła obok niej.
-Naruto!- zawołał Minato. Nikt się  jednak się nie odezwał. Mężczyzna ponownie zawołał, lecz nikt nie zareagował. -Zaraz wrócę. Idę zobaczyć ,bo może śpi.- mruknął i poszedł na górę.
-Chciałabym cię o coś poprosić.- Kushina położyła rękę na ramieniu dziewczyny i spojrzała jej głęboko w oczy.- Mów mi mamo.- gdy zobaczyła zdezorientowany wzrok blondynki, kontynuowała.- Proszę. Jesteś teraz naszą córką.- po raz kolejny się do niej uśmiechnęła. Nastolatka przytaknęła głową. Po chwili na schodach zjawił się uderzająco podobny do ojca chłopak. Włosy odstawały każdy w inną stronę ,a oczy kleiły. Gdy ujrzał siedzącą Hane przetarł oczy i wyszczerzył swoje białe ząbki.
-Ty jesteś Hana, prawda?- spytał ożywiony blondasek.
-Hai.- mruknęła nieco skrępowana.
-Nawet nie wiesz jak miło mi cię poznać! Chodź pokażę ci twój pokój!- krzyknął uradowany ciągnąc nastolatkę na górę. Małżeństwo spojrzało na siebie.
-Dogadają się.- powiedzieli razem.
-Zrobię obiad.- kobieta wstała i poszła do kuchni.


Zdziwiona blondynka wpatrywała się w przestrzeń przed sobą.
-To.... to jest mój pokój? - spytała skołowana.
-Nie podoba ci się?- zapytał przejęty blondyn.
-Nie.... On .... jest super.- uśmiechnęła się do chłopaka. Pokój był w kolorze granatu i szarego. W rogu stało dwuosobowe łóżko z ciemnego drewna. Pościel dobrana pod kolor ścian. Na przeciwko duże okno zasłonięte czarną roletą. Z kolei z prawej strony od drzwi ciemne biurko ,a na nim laptop. Z lewej strony całą ścianę zajmowała ogromna szafa. Całość przyozdabiał czarno-szary puszysty dywan. Hana lubiła takie klimaty. Poczuła ulgę ,że nie jest to różowy pokój z misiami itp. Ale była również wdzięczna ,że w ogóle ma dom, rodzinę. Spojrzała na blondyna. Po chwili podeszła do niego i przytuliła. Naruto na początku stał skołowany ,lecz objął ją niepewnie.
-Dziękuję. - powiedziała odrywając się od chłopaka.
-Nie ma za co.- podrapał się po głowie. Usiadła na łóżku i jeszcze raz rozglądnęła się po pokoju.
-Kto go urządzał?- spytała po chwili.
-Ja. Mama chciała ci go pomalować na różowo.- mruknął na co wybuchła śmiechem. Nagle usłyszeli dzwonek do drzwi, a następnie śmiechy i rozmowy.
-Jest Naruto?- spytał się jakiś chłopak.
-Tak jest na górze.- powiedział Minato.
-Naruto mam do ciebie..... cześć.- w drzwiach pokoju stanął wysoki szatyn.
-O cześć Kiba.- powiedział do skołowanego kolegi. Potem w drzwiach pojawił się następny wysoki czarnowłosy chłopak o hebanowych oczach z bardzo jasną karnacją. Spojrzał na dziewczynę zdziwiony ,a potem przebrał maskę obojętności.
-Kto to?- spytał czarnooki.
-To jest moja siostra Hana.- odpowiedział blondyn.
-Nie mówiłeś ,że masz siostrę.. -mruknął Kiba.
-Właściwie to .....
-Mieszkałam u cioci w Anglii. Wróciłam niedawno ,bo ukończyłam gimnazjum.- wyprzedziła go blondynka.
-Jakoś nie rzuciły mi się w oczy wasze zdjęcia.- przymrużył oczy i wszedł do pokoju.
-Zostały u cioci. - wzruszyła ramionami wstając z łóżka.
-Aha. To dlaczego wróciłaś?
-Cztery lata temu jak wyjechaliśmy na wakacje do cioci spodobało mi się tam. I zostałam by chodzić do tamtejszego gimnazjum. Oni wrócili ,a ja zostałam.- stanęła koło biurka przyglądając się książkom leżącym na półce wiszącej nad nim.
-Aha.- odpowiedział.- Przyszedłem ci przypomnieć ,że dzisiaj jest impreza u mnie.
-Całkowicie zapomniałem!- Naruto złapał się za głowę patrząc na kolegów.
-To nie nowość.- odrzekł czarnowłosy siadając na łóżku.
-Dobra postaram się przyjść . Nie chcę tylko ,żeby Hana...
-Nie no spoko . Idź. W końcu impreza nie? Warto skorzystać.- mruknęła wyprzedzając słowa blondyna.
-To Hana niech też przyjdzie. Pozna nowych ludzi i tak dalej.- zaproponował czarnooki.
-Sasuke nie wiem czy to dobry pomysł.. Hana?- zwrócił się do mnie.
-Ja chyba posiedzę sobie w domu.- do ręki wzięła jedną książkę i obejrzała ją dokładnie ze wszystkich stron.
-Przestań! Impreza to najlepszy sposób na poznanie nowych ludzi!- brązowowłosy objął ją ramieniem uśmiechając się zalotnie. Popatrzyła na swojego "brata". Ten wzruszył ramionami i przytaknął głową. Zrozumiała ,że chodziło mu o to ,by poszła. Strąciła ramię szatyna.
-Niech wam będzie.
*******
Przepraszam za to ,że jest on taki krótki i ,że tyle musieliście czekać ,ale miałam tak mało czasu... ;c Postaram się teraz częściej je dodawać i żeby były dłuższe.

7 komentarzy:

  1. Ohayo!
    Rozdział mógłby być dłuższy, bo czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Błędów nie zauważyłam, może dlatego, że się wciągnęłam, albo dlatego, że ich po prostu nie było. Jestem ciekawa tej imprezy, czuję, że cos może się na niej wydarzyć. :3
    Po za tym Hana ma szczęście też bym chciała mieć taką rodzinkę. :D
    No, ale przyznam szczerze, nie sądziłam, że Naruto ma tak dobry gust co do urządzania pokoi. Chyba go sobie wynajmę od ciebie. ;P
    Chciałabym cię jeszcze zaprosić do siebie:
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Niedawno wyszedł nowy rozdział, mam nadzieję, że zajrzysz i przypadnie do gustu.
    Pozdrawiam i czekam na następną notkę, fajnie by było, gdybyś mnie informowała, bo lubię być na bieżąco. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział. :3
    Mam nadzieję, że się spodoba.
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym serdecznie zaprosić na mojego nowego bloga:

    Studia, studia, studia… Cóż można na ten temat powiedzieć?

    Wydawałoby się, że na pierwszym miejscu jest nauka, a przyjaciele i imprezy schodzą na bok. W końcu robimy wielki krok ku dorosłości oraz stajemy się samodzielni. Ten czas niestety nie zawsze ochrania od popełniania błędów. Niektóre potrafią na zawsze zmienić życie, inne mogą zakończyć się zwykłą kłótnią i odejść w zapomnienie.

    Czy świeżo upieczeni studenci poradzą sobie z tak nagłą zmianą? W końcu życie nie będzie ich oszczędzać…

    http://naruto-school-stories.blog.pl/

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie pojawił się nowy rozdział! :3
    Zapraszam serdecznie:
    sasuke-i-erin.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze zmień kolor czcionki bo się strasznie źle czyta. Rozdział nie za długi nie za krótki fajnie się go mi czytało.
    Ooo Naruciak jaki ma gust sino mi :)
    Jestem ciekawa dalszych losów mojej imienniczki :)

    Zapraszam do siebie również na R6 :)

    in-world-of-darkness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział:
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Mam nadzieję, że sie spodoba. :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam serdecznie na nowy rozdział!
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Pozdrawiam gorąco. :3

    OdpowiedzUsuń